sobota, 27 lipca 2013

Ale ciacho

Pokusiłam się o zrobienie bezglutenowego ciasta cytrynowo-migdałowego. Bez cukru, z ksylitolem. Tak żebym i ja mogła zjeść choć kawałek :) Wyszło bardzo dobrze muszę przyznać, nawet trochę zbyt słodkie, chociaż dałam mniej ksylitolu niż jest w przepisie. Z całego ciasta zostały może jakieś 3 kawałki. Wyglądem przypomina suchą babkę, jednak w smaku jest orzeźwiające. Niestety z całego przepisu wychodzi jedna mała foremka, mimo to, warto spróbować :)
Zrobiłam też wczoraj mleko kokosowe. Także, z moją wrodzoną "szybkością" działania, spędziłam pół dnia w kuchni :D









Tematycznie może słabo się wstrzeliłam z tą książką, ale przeczytałam w końcu czwartą część. Jest to, jak dotąd, jedyna książka po której się poryczałam. Autorce udało się rozwalić mnie emocjonalną grą słów.


Do następnego!

3 komentarze:

  1. Ciacho super kartka piekna no i cała reszta też,mam nadzieje że mleko smakowało tak jak wyglądało życzę cierpliwości przy czytaniu polejnej części pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasto pysznie wygląda:) Karta bardzo ładna. Książka niestety nie jest mi znana;>

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe ja tez posiadam wrodzona szybkość działania w kuchni :D:D Jak miło wiedzieć, że nie jestem osamotniona :) Widzę, że prowadzisz bardzo fajny blog - od dziś Obserwuję :) a zdradzisz przepis na mleczko kokosowe :) Ciasto wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcenie chwili na przeczytanie i skomentowanie mojego bloga. Pozdrawiam!