poniedziałek, 12 sierpnia 2013

"Dziewczyny z Nowego Jorku" Gemma Burgess

Przeczytałam tą książkę w 3 dni, pochłonęłam ją. Dla mnie to i tak bardzo krótki czas, dlatego, że ja nigdy nie skupiam się tylko na czytaniu książki. Zawsze rozkładam sobie na kilka dni tą przyjemność, niezależnie od tego jak ciekawa ona jest. Przecież trzeba chyba jeszcze jeść, spać, przewietrzyć się, itd. :)

Opowieść jest o 22-letniej dziewczynie, która pozostaje na utrzymaniu bogatych rodziców. Korzysta z tego jak może. Mieszka w Nowym Jorku, mimo, że jej rodzice pozostali w Europie. Pracuje na stanowisku załatwionym przez ojca. Imprezuje i pewnego wieczoru sprawy zachodzą za daleko. Następnego dnia na facebooka trafiają kompromitujące zdjęcia z imprezy - Pia tańczyła na stole, półnaga! Została wyrzucona z pracy i rodzice ostrzegli ją, że wróci z nimi do domu za dwa miesiące jeśli nie znajdzie sobie porządnej pracy i nie zacznie sama radzić sobie w życiu. Jak można się domyślić Pia nie chce wracać do domu, uważa, że należy do Nowego Jorku, więc intensywnie szuka pracy.

Muszę przyznać, że jej pomysł na siebie jest świetny. Trafił akurat przypadkowo w moje gusta. Postanowiła rozkręcić interes sprzedając zdrowe, niskowęglowodanowe i bezcukrowe posiłki. Może nawet skorzystam z jakichś jej pomysłów?

Ta książka była miłą odskocznią od wcześniejszych tragedii. Teraz zabrałam się za "Projekt: Szczęście". Akurat leżała na półce to sobie pożyczyłam. Nie chcę zbankrutować przez te książki :P Poza tym trzeba je też jeszcze gdzieś trzymać. Ale wracając, książka dosyć ciekawa. Jeśli miałabym ją sklasyfikować do jakiejś kategorii to powiedziałabym, że leży gdzieś pomiędzy powieścią a poradnikiem. Myślę, że trochę dłużej mi zejdzie czytanie jej, dlatego, że mam ostatnio dosyć mało czasu.


Miłego dnia :)

12 komentarzy:

  1. Ja ostatnio skorzystałam z kiermaszu książek w Biedronce, książki było po 8 zł, więc powiększyłam biblioteczkę o jedną i zwyciężyłam z pokusą kupienia drugiej. :)
    Czasem są takie książki, które czytam całą noc, bo nie mogę się oderwać. :P
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaje się być ciekawa, sięgnę po nią kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada. Jak tylko będę ją gdzieś widzieć to kupię. Mam ten sam problem z książkami, też nie mam gdzie ich już trzymać!

    OdpowiedzUsuń
  4. lubie ksiazki w takim klimacie ;) obiecywalam sobie, ze w wakacje nadrobie zaleglosci ksiazkowe, a tu dupa, praca, egzamin i nie ma kiedy :C pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. super ze udalo Ci sie przeczytac ja tak szybko,milego czytania kolejnej ksiazki K.

    OdpowiedzUsuń
  6. To coś dla mnie!

    www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam ;-) Przyjemnie i szybko ją się czytało,ja niestety jak kupię książke to w dzień bądź kilka godzin jest już przeczytana,jestem wyłączona chodzę tylko do kuchni coś zjeść bądź herbatkę zrobić a jak ktoś do mnie się odzywa to zbywam haha :-) Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. chętnie przeczytam jak wpadnie mi w ręce :) zaciekawiłas mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytalam dawno temu ;p, fajna;)
    zapraszam do mnie: http://outsidekatte.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej jeszcze nie czytałam, ale myślę że również i mi by się spodobała :) "Projekt szczęście" jest na mojej liście od dawna. Pisz częściej o książkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę ją przeczytać na pocieszenia jak skończę niezbyt optymistyczną trylogię millenium :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcenie chwili na przeczytanie i skomentowanie mojego bloga. Pozdrawiam!